To nawet nie jest pytanie.

Zrzucam wszystkie informacje, które mam, na pobliski laptop i biegnę na górę. Drzwi trzaskają tak mocno, że uderzają o ścianę z hukiem. Conner podrywa się na równe nogi, prześcieradło spada, a on już jest w połowie drogi do stania, mięśnie napięte, oczy przeszukujące pokój w poszukiwaniu zagrożenia....

Zaloguj się i kontynuuj czytanie