Weź wszystko i oddaj to.

Sage

Musieliśmy siedzieć tam godzinami po moim przebudzeniu, oboje zbyt przestraszeni, by się ruszyć, w obawie, że drugi zniknie. W pewnym momencie zmęczenie wygrało. Kiedy znów przymykam oczy, jego tors jest pod moim policzkiem, jego serce bije powoli, uparcie, jak bębenek przy moim uchu. Czuję...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie