Rozdział 50

Wilki renegaci warczały głośniej i kłapały zębami. Dzieci stojące w tłumie krzyczały i zaczynały płakać. Wszyscy dorośli otaczali dzieci, starając się je chronić.

Książę stał obok mnie, śmiejąc się.

„Wiesz, jesteś bardzo wymagająca jak na kogoś, kto powinien być więźniem we własnym domu.”

M...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie