Rozdział - 54

Zapach palącego się drewna sosnowego i dymu przywitał mnie, gdy szłam w stronę jeziora. Wojownicy mijali nas w pośpiechu, niosąc zakrwawione części ciał ludzi i wilków. Rozpalili ognisko, aby spalić szczątki, a ponieważ cała wataha chciała być obecna, by świętować zwycięstwo, przenieśli ognisko nad ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie