11. Bracia w grzechu II

„Hej, stary, wyluzuj.” Niski śmiech Willa przerwał ciężką ciszę. Jego warkocze musnęły szczękę, gdy uniósł ręce w udawanej kapitulacji.

„Kurde, jesteś taki spięty. Tylko się z tobą droczę.”

Matt zmierzył go wzrokiem, jego klatka piersiowa unosiła się i opadała zbyt szybko, ramiona były napięte, a ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie