Rozdział 85

Wszystkie szepty i spojrzenia czuła jak niewidzialne igły przeszywające Rhiannon. Jej twarz momentalnie stała się blada jak duch. Iskra nadziei, która właśnie zapłonęła w jej oczach, zgasła, pozostawiając tylko zimne popioły. Rhiannon stała tam jak bezduszny posąg, znosząc szydercze spojrzenia tych ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie