Rozdział 95

Olive pchnęła skrzypiące drewniane drzwi i weszła do środka.

Christopher obserwował z cienia, jak zręcznie zapalała przyćmioną lampę naftową.

Niedługo potem wszedł pulchny służący, niosąc pusty talerz.

"Gdzie jest jedzenie?" Głos Olive był zimny.

"Jedzenie? Myślisz, że taka mała nikomu nieznana ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie