Rozdział 11: Harley

Stojąc przed pustym zlewem, patrząc na podwórko sąsiada przez nasz wspólny płot, jestem pogrążona w myślach i celowo go ignoruję.

Jego wcześniejszy dotyk i komentarz o tym, że słyszy bicie mojego serca, wytrąciły mnie z równowagi w sposób, który wcale nie jest przyjemny jak na rollercoasterze. Jest...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie