Rozdział 113: Thane

Stoję przy drzwiach do mieszkania Harley późnym wieczorem, dzwonię i czekam, aż otworzy, przestępując z nogi na nogę w nerwowym oczekiwaniu na jej reakcję na moją niezapowiedzianą wizytę. Ale gdy drzwi otwierają się po kilku minutach i widzę ją, czuję niespodziewany spokój.

„Thane?” pyta, jej głos ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie