Rozdział 117: Harley

Powietrze między nami jest gęste od niewypowiedzianego napięcia, ciężkie od intensywności chwili. Jego jedna ręka delikatnie spoczywa na mojej talii, druga wpleciona w moje włosy, trzymając mnie blisko siebie, gdy jego oczy szukają moich. W jego spojrzeniu jest surowość - intensywność, która przeszy...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie