Rozdział 30: Harley

Dlaczego to zrobiłam?

Serio, dlaczego właśnie zaprosiłam najbardziej apodyktycznego miliardera na świecie do środka, jakbyśmy byli jakąś funkcjonalną parą, która kończy wieczór po randce? Zdecydowanie tracę rozum.

Powinnam była pozwolić samochodowi odjechać, powiedzieć dobranoc z kąśliwą uwagą...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie