Rozdział 39: Thane

Po prysznicu bez celu wracam do swojej sypialni, siadam na brzegu łóżka pokrytego czarnym jedwabiem i wpatruję się w pustą przestrzeń obok mnie.

Powinna tu być. Obok mnie. Jej włosy w nieładzie, ubrana w ten śmieszny, za duży t-shirt z jakimś zaczytanym cytatem z książki, zawłaszczająca pościel i ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie