Rozdział 80: Harley

Stoję przed drzwiami wejściowymi, moja ręka wciąż zaciska się na klamce, jakby to była jedyna rzecz, która trzyma mnie w pionie. Sekundy rozciągają się przede mną, każda ciężka i nieskończenie długa. Powietrze wokół mnie wydaje się gęste, jakby naciskało na mnie ze wszystkich stron, dusząc mnie cięż...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie