Rozdział 96: Harley

Thane wstaje i wyciąga rękę w moją stronę, pytając: „Pójdziesz ze mną?” Bez chwili wahania wkładam swoją dłoń w jego i wstaję z krzesła.

Prowadzi mnie długim korytarzem, gdzie nasze kroki delikatnie odbijają się echem w ciszy jego apartamentu. Wciąż jestem oszołomiona wydarzeniami całego popołudnia...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie