74
James uśmiechnął się w czystym szczęściu, gdy tylko wypowiedziała te słowa. Usłyszał głośny pomruk wydobywający się z jej ust, gdy objęła jego ramiona i przewróciła go na plecy. Wspięła się na niego, opierając ciężar na łokciach i kolanach, zawisła nad jego twardym ciałem. Jej wargi dotknęły jego tw...
Zaloguj się i kontynuuj czytanie
Rozdziały
1. 1
2. 2
3. 3
4. 4
5. 5
6. 6
7. 7
8. 8
9. 9
10. 10
11. 11
12. 12
13. 13
14. 14
15. 15
16. 16
17. 17
18. 18
19. 19
20. 20
21. 21
22. 22
23. 23
24. 24
25. 25
26. 26
27. 27
28. 28
29. 29
30. 30
31. 31
32. 32
33. 33
34. 34
35. 35
36. 36
37. 37
38. 38
39. 39
40. 40
41. 42
42. 43
43. 44
44. 45
45. 46
46. 47
47. 48
48. 49
49. 50
50. 51
51. 52
52. 53
53. 54
54. 55
55. 56
56. 57
57. 58
58. 59
59. 60
60. 61
61. 62
62. 63
63. 65
64. 66
65. 67
66. 68
67. 69
68. 70
69. 71
70. 72
71. 73
72. 74
73. 75
74. Epilog
Pomniejsz
Powiększ
