Rozdział 199: Ciężar pierwszego światła

Poranek powrócił z łagodniejszą ręką, niż obiecywała noc. Sad błyszczał rosą, każda źdźbło trawy lśniło srebrem, każdy liść pochylony pod ciężarem wody pozostawionej przez gwiazdy. Mgła wisiała nisko między rzędami, blady welon unoszący się i kręcący, gdy pierwsze ciepło świtu dotknęło ziemi. Drzewo...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie