Rozdział 11

„Kim jest twój przyjaciel, Ember?” pyta Mel, a ja widzę pożądanie w jej oczach, gdy patrzy na Haydna. Nie podoba mi się jej ton. Z jakiegoś powodu mam ochotę wyrwać jej gardło za to, że tak na niego patrzy. On jest mój i nie dostaniesz szansy, by go pragnąć. Już prawie wstaję, żeby rzucić ją na beto...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie