Rozdział 106

Olivia

Dni zlewały się w jedno w zamglonym blasku słońca, morza i dotyku Aleksandra. Każdego ranka budziłam się albo w jego ramionach, albo z zapachem kawy i śniadania, które przygotował.

"Dzień dobry, piękna," wyszeptał Aleksander pewnego ranka do mojego ucha, jego ręka sunęła po moim brzuchu....

Zaloguj się i kontynuuj czytanie