Rozdział 47

Olivia

Moje dłonie znalazły drogę do jego ramion, palce wbijające się w twarde mięśnie. Smakował jak wino i tiramisu, bogaty i upojny. Przesunęłam się na jego kolanach, ocierając się o twardość pod sobą, szukając tarcia tam, gdzie najbardziej tego potrzebowałam.

Alexander jęknął w moje usta, je...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie