Rozdział 91 - Księżyc płacze

Taya POV

Świat stał się krzykiem.

Płomień, krew i cień splatały się tak, że nie mogłam odróżnić, gdzie kończy się niebo, a zaczyna ziemia. Każdy oddech był dymem. Każde mrugnięcie - ogień. Wilki wyły, smoki ryczały, bogowie grzmieli, a horda wciąż nadchodziła.

"Trzymać linię!" krzyknęłam, moje ga...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie