Rozdział Sto siódmy

Sephie

Następnego popołudnia wróciliśmy do apartamentu na ostatnim piętrze, bo Viktor i Ivan mieli wrócić z Armando. On wiedział o tym miejscu, wszyscy wiedzieli, ale skoro nikt nie miał pojęcia o domu, nie mogli go tam przywieźć. Nie miałam nic przeciwko. To oznaczało więcej pizzy od Vinny’ego ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie