Rozdział 171

Hannah

Zaśmiałam się mimo woli. "Obiecuję, że wyślę ci zdjęcia prawdziwych włoskich zabytków."

"Lepiej żebyś to zrobiła. I spotykamy się dzisiaj po południu w szpitalu, prawda?"

"Tak, będę tam około trzeciej."

"Świetnie. Przyniosę te ciasteczka, które lubi twoja mama, z tej piekarni koło kampus...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie