
Królowa Cukru Mafii
Gregory Ellington · W trakcie · 224.0k słów
Wstęp
Walcząc o uratowanie chorej matki i ucieczkę od miażdżącej ruiny finansowej, Hannah wchodzi w układ o wysoką stawkę, który obiecuje rozwiązać jej problemy – ale jakim kosztem? Leonardo, mężczyzna o cieniach ciemniejszych niż noc i władzy poza wyobrażeniem, oferuje jej wszystko, czego potrzebuje. Luksus. Bezpieczeństwo. Ochronę.
Ale w zdradzieckim krajobrazie bogactwa i władzy, nic nie jest tak proste, jak się wydaje.
Gdy Hannah porusza się w skomplikowanej sieci sugar dating, korporacyjnych wojen i niespodziewanych emocji, odkrywa, że niektóre układy mają nici, które mogą cię albo uratować, albo całkowicie zniszczyć.
Kiedy granice między transakcją a namiętnością się zacierają, a wrogowie krążą jak rekiny, Hannah musi zdecydować: czy przetrwanie jest warte ceny jej duszy?
Rozdział 1
Hannah
Wcisnęłam się w pożyczoną sukienkę mojej najlepszej przyjaciółki Emmy Taylor, cicho przeklinając jej wybory modowe, podczas gdy walczyłam z cienkimi ramiączkami. Lustro odbijało nieznajomą, która wydawała się mieć znacznie więcej pewności siebie niż ja.
"Przestań się wiercić! Wyglądasz świetnie," zadeklarowała Emma, nakładając kolejną warstwę tuszu na swoje i tak już perfekcyjne rzęsy.
"Wyglądam, jakbym miała przesłuchanie do reality show randkowego," mruknęłam, ciągnąc za głęboki dekolt, który zdawał się być zdeterminowany, by pokazać atuty, które wolałam zachować dla siebie. "Ta sukienka ma więcej rozcięć niż faktycznego materiału."
Emma przewróciła oczami. "O to chodzi, Han. Byłaś zakopana w książkach przez miesiące. Jedna noc wyglądania bosko cię nie zabije."
Na myśl przyszło mi saldo mojego konta bankowego, nędzna liczba dwucyfrowa, która prześladowała mnie przez cały tydzień. W ogóle nie powinnam wychodzić dziś wieczorem, ale urodziny Sofii to coś, czego nie mogłam przegapić. Moje najlepsze przyjaciółki były jedynym luksusem, na jaki mogłam sobie teraz pozwolić.
"Czy Michał przyjdzie dziś wieczorem?" zapytałam, starając się zabrzmieć swobodnie, podczas gdy po raz dwudziesty poprawiałam sukienkę.
Odbicie Emmy uśmiechnęło się kpiąco. "Powiedział, że jest zajęty pracą. Dlaczego? Planujesz pochwalić się swoim nowym wyglądem?"
"Nie! Po prostu pytam." Poczułam, jak moje policzki się rozgrzewają. "I to nie jest mój wygląd. To twoja sukienka, którą pożyczam wbrew zdrowemu rozsądkowi."
"Podziękujesz mi później," mrugnęła Emma, rzucając mi swoją szminkę. "Teraz kończ. Uber będzie za trzy minuty."
Nałożyłam ją drżącymi rękami. Głęboki czerwony odcień zdawał się dopełniać mojej transformacji z przepracowanej studentki na... cokolwiek to było.
"Trzy minuty? Potrzebuję przynajmniej dziesięciu, aby mentalnie przygotować się na wyjście publicznie w czymś takim." Sprawdziłam swoje odbicie po raz ostatni. Sukienka przylegała do każdej krzywizny, jakby była za to opłacana.
Emma chwyciła swoją torebkę. "Wyglądasz niesamowicie. Przestań się zamartwiać."
Przejazd Uberem był na szczęście krótki. Sofia wybrała The Velvet Room, ekskluzywny pub, który sprawiał, że moje konto bankowe drżało na sam widok jego eleganckiego wnętrza. Odsłonięte ceglane ściany, żarówki Edisona i barmani, którzy prawdopodobnie mieli więcej wykształcenia niż ja.
"Hannah!" pisnęła Sofia, gdy weszłyśmy, pędząc do nas w błysku cekinów i perfum. "Udało ci się! I wow, spójrz na siebie!"
Przyjęłam jej entuzjastyczny uścisk. "Wszystkiego najlepszego! Przepraszam za spóźnienie. Problemy z garderobą..."
"Warte tego," szepnęła z mrugnięciem, zanim przytuliła Emmę. "Chodźcie, mamy stolik na tyłach. Drinki płyną!"
Przeciskałyśmy się przez zatłoczony pub, aby znaleźć Valentinę, Norę, Tomka i Andrzeja, którzy już zasiedli przy dużej loży. Stół był zasypany kolorowymi koktajlami i małymi talerzami z drogimi przekąskami.
"Hannah Mitchell, to ty, czy Emma w końcu stworzyła swoją armię klonów?" Tomek uniósł swój kieliszek, gdy podchodziłam.
Wślizgnęłam się do loży, wdzięczna za możliwość siedzenia. "Bardzo śmieszne. Przegrałam zakład."
"Nie przegrałaś!" zaprotestowała Emma, siadając obok mnie. "Zgodziłaś się dobrowolnie."
"Pod przymusem," wyjaśniłam, sięgając po nietkniętą wodę Sofii. "Swoją drogą, wszystkiego najlepszego."
Sofia rozpromieniła się. "Dzięki! I nie martw się o drinki dzisiaj. Moi rodzice przysłali mi pieniądze na urodziny, więc wszystko na mnie."
Mogłabym ją pocałować. "Jesteś aniołem."
Andrzej podał mi menu. "Mają tu te absurdalne koktajle z dymem i ogniem. Zamówiłem coś, co nazywa się 'Kryzys Egzystencjalny', i na wierzchu pływała mała papierowa łódka."
Spojrzałam na menu, unosząc brew na pretensjonalne nazwy koktajli. "'Kryzys Egzystencjalny' wydaje się odpowiedni do mojej obecnej sytuacji życiowej."
"Jest całkiem niezły," nalegał Andrzej. "Mała papierowa łódka reprezentuje twoje nadzieje i marzenia powoli tonące w alkoholu."
— Poetyckie — prychnęłam. — Co się stanie, jeśli wypiję to za szybko? Czy to znaczy, że utopiłam swoje ambicje?
Stół wybuchł śmiechem.
Sofia promieniała szczęściem urodzinowym, a ciepłe światło w The Velvet Room rzucało na wszystkich pochlebny blask. Nawet na mnie, jak przypuszczałam, sądząc po ukradkowych spojrzeniach, które łapałam.
— Za Sofię! — Thomas uniósł kieliszek. — Niech ten rok przyniesie ci wszystko, na co zasługujesz, bo zasługujesz na najlepsze, bo jesteś niesamowita.
Stuknęliśmy się kieliszkami, a ja wzięłam łyk wody, czekając na powrót kelnera, żeby zamówić coś z alkoholem. Moje oczy wędrowały po zatłoczonym pubie, rejestrując mieszankę profesjonalistów odprężających się po pracy i młodszych ludzi ubranych, by zaimponować.
Wtedy go zauważyłam.
Siedział przy stoliku w rogu z trzema innymi mężczyznami w drogich garniturach, ale w przeciwieństwie do nich, nie angażował się w rozmowę. Jego uwaga była skupiona bezpośrednio na mnie. Ciemne włosy zaczesane do tyłu, twarz jak z renesansowego obrazu – ostre rysy i idealna symetria. Jego garnitur wyglądał na szyty na miarę, obejmując szerokie ramiona i zwężając się w talii.
Szybko odwróciłam wzrok, czując, jak rumieniec wstępuje mi na policzki. Gdy odważyłam się spojrzeć ponownie, wciąż na mnie patrzył, z jednym kącikiem ust uniesionym w coś, co mogło być rozbawieniem.
— Halo, Ziemia do Hanny — Valentina machała ręką przed moją twarzą. — Zamawiasz coś, czy nie?
Mrugnęłam, zdając sobie sprawę, że kelner stał obok naszego stolika, z długopisem w pogotowiu. — Och! Przepraszam. Wezmę... — szybko przejrzałam menu. — "Midnight Confession", proszę.
— O, pikantny wybór — drażniła się Nora. — Planujesz dziś coś wyznać?
— Tylko moją nieśmiertelną miłość do tego, kto wynalazł pizzę — zażartowałam, starając się nie patrzeć z powrotem na tajemniczego mężczyznę.
Mój drink przyszedł – ciemna mikstura z obrzeżem czegoś, co iskrzyło się w świetle. Sofia nalegała na robienie grupowych zdjęć, co wiązało się z wieloma przetasowaniami i pozowaniem, zanim wróciliśmy do rozmowy.
— Czy mówiłem wam o profesorze, który przyszedł na zajęcia z koszulą na lewą stronę w zeszłym tygodniu? — Thomas rozpoczął opowieść o akademickich wpadkach.
Nasz stół wybuchł śmiechem. Piłam mojego drinka, słodko-pikantna mieszanka rozgrzewała mi gardło. Iskrzący obrzeż zostawił na moich ustach ślad połysku.
— Wiecie, czego nam potrzeba? — nagle ogłosiła Sofia, wstając. — Tańca!
Mój żołądek zawirował. — O nie, ja nie...
— Tak! — Emma zaklaskała w dłonie. — DJ gra coś przyzwoitego, w końcu.
Pokręciłam głową. — Naprawdę nie mogę tańczyć w tej sukience. Jeden niewłaściwy ruch i zrobię scenę.
Emma przewróciła oczami. — Zapomnij o sukience! Dziś wyglądasz seksownie i gorąco, to przestępstwo marnować to, siedząc w boksie.
— To prawda — Sofia przytaknęła, już kołysząc się do rytmu. — Solenizantka rozkazuje.
— Nie mogę kłócić się z solenizantką — przyznałam, ale nie ruszyłam się z miejsca.
Andrew wysunął się z boksu. — Chodź, Hanno. Nawet ja tańczę, a mam koordynację nowo narodzonej żyrafy.
— Dobrze — westchnęłam — ale najpierw muszę dokończyć drinka. Na odwagę.
— Dwie minuty — Emma wskazała na mnie palcem. — Potem wracamy, żeby cię wyciągnąć.
Patrzyłam, jak moi przyjaciele migrują na parkiet przy stanowisku DJ-a. Sofia natychmiast zajęła centralne miejsce, jej cekiny łapały światło, gdy się poruszała. Emma i Valentina flankowały ją, podczas gdy Thomas i Andrew próbowali czegoś, co mogłam opisać tylko jako entuzjastyczne machanie.
Wzięłam kolejny łyk mojego drinka i rozejrzałam się po barze. Tajemniczy mężczyzna zniknął ze swojego stolika. Przez chwilę poczułam rozczarowanie, co było śmieszne. Czego się spodziewałam? Że podejdzie i się przedstawi?
Ostatnie Rozdziały
#237 Rozdział 237
Ostatnia Aktualizacja: 12/11/2025#236 Rozdział 236
Ostatnia Aktualizacja: 12/11/2025#235 Rozdział 235
Ostatnia Aktualizacja: 11/11/2025#234 Rozdział 234
Ostatnia Aktualizacja: 10/31/2025#233 Rozdział 233
Ostatnia Aktualizacja: 10/31/2025#232 Rozdział 232
Ostatnia Aktualizacja: 10/4/2025#231 Rozdział 231
Ostatnia Aktualizacja: 10/3/2025#230 Rozdział 230
Ostatnia Aktualizacja: 10/3/2025#229 Rozdział 229
Ostatnia Aktualizacja: 9/24/2025#228 Rozdział 228
Ostatnia Aktualizacja: 9/22/2025
Może Ci się spodobać 😍
Uderzyłam mojego narzeczonego—poślubiłam jego miliardowego wroga
Technicznie rzecz biorąc, Rhys Granger był teraz moim narzeczonym – miliarder, zabójczo przystojny, chodzący mokry sen Wall Street. Moi rodzice wepchnęli mnie w to zaręczyny po tym, jak Catherine zniknęła, i szczerze mówiąc? Nie miałam nic przeciwko. Podkochiwałam się w Rhysie od lat. To była moja szansa, prawda? Moja kolej, by być wybraną?
Błędnie.
Pewnej nocy uderzył mnie. Przez kubek. Głupi, wyszczerbiony, brzydki kubek, który moja siostra dała mu lata temu. Wtedy mnie olśniło – on mnie nie kochał. Nawet mnie nie widział. Byłam tylko ciepłym ciałem zastępującym kobietę, którą naprawdę chciał. I najwyraźniej nie byłam warta nawet tyle, co podrasowana filiżanka do kawy.
Więc uderzyłam go z powrotem, rzuciłam go i przygotowałam się na katastrofę – moich rodziców tracących rozum, Rhysa rzucającego miliarderską furię, jego przerażającą rodzinę knującą moją przedwczesną śmierć.
Oczywiście, potrzebowałam alkoholu. Dużo alkoholu.
I wtedy pojawił się on.
Wysoki, niebezpieczny, niesprawiedliwie przystojny. Taki mężczyzna, który sprawia, że chcesz grzeszyć tylko przez jego istnienie. Spotkałam go tylko raz wcześniej, a tej nocy akurat był w tym samym barze co ja, pijana i pełna litości dla siebie. Więc zrobiłam jedyną logiczną rzecz: zaciągnęłam go do pokoju hotelowego i zerwałam z niego ubrania.
To było lekkomyślne. To było głupie. To było zupełnie nierozsądne.
Ale było też: Najlepszy. Seks. W. Moim. Życiu.
I, jak się okazało, najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam.
Bo mój jednonocny romans nie był po prostu jakimś przypadkowym facetem. Był bogatszy od Rhysa, potężniejszy od całej mojej rodziny i zdecydowanie bardziej niebezpieczny, niż powinnam się bawić.
I teraz, nie zamierza mnie puścić.
Po Romansie: W Ramionach Miliardera
W moje urodziny zabrał ją na wakacje. Na naszą rocznicę przyprowadził ją do naszego domu i kochał się z nią w naszym łóżku...
Zrozpaczona, podstępem zmusiłam go do podpisania papierów rozwodowych.
George pozostał obojętny, przekonany, że nigdy go nie opuszczę.
Jego oszustwa trwały aż do dnia, kiedy rozwód został sfinalizowany. Rzuciłam mu papiery w twarz: "George Capulet, od tej chwili wynoś się z mojego życia!"
Dopiero wtedy panika zalała jego oczy, gdy błagał mnie, żebym została.
Kiedy jego telefony zalały mój telefon później tej nocy, to nie ja odebrałam, ale mój nowy chłopak Julian.
"Nie wiesz," zaśmiał się Julian do słuchawki, "że porządny były chłopak powinien być cichy jak grób?"
George zgrzytał zębami: "Daj mi ją do telefonu!"
"Obawiam się, że to niemożliwe."
Julian delikatnie pocałował moje śpiące ciało wtulone w niego. "Jest wykończona. Właśnie zasnęła."
Accardi
Jej kolana się ugięły i gdyby nie jego uchwyt na jej biodrze, upadłaby. Wsunął swoje kolano między jej uda jako dodatkowe wsparcie, na wypadek gdyby potrzebował rąk gdzie indziej.
"Czego chcesz?" zapytała.
Jego usta musnęły jej szyję, a ona jęknęła, gdy przyjemność, którą przyniosły jego usta, rozlała się między jej nogami.
"Twojego imienia," wyszeptał. "Twojego prawdziwego imienia."
"Dlaczego to takie ważne?" zapytała, po raz pierwszy ujawniając, że jego przypuszczenie było trafne.
Zaśmiał się cicho przy jej obojczyku. "Żebym wiedział, jakie imię wykrzyczeć, gdy znów w ciebie wejdę."
Genevieve przegrywa zakład, na którego spłatę nie może sobie pozwolić. W ramach kompromisu zgadza się przekonać dowolnego mężczyznę, którego wybierze jej przeciwnik, aby poszedł z nią do domu tej nocy. Nie zdaje sobie sprawy, że mężczyzna, którego wskaże przyjaciółka jej siostry, siedzący samotnie przy barze, nie zadowoli się tylko jedną nocą z nią. Nie, Matteo Accardi, Don jednej z największych gangów w Nowym Jorku, nie robi jednonocnych przygód. Nie z nią.
Moja Oznaczona Luna
„Tak.”
Wypuszcza powietrze, podnosi rękę i ponownie uderza mnie w nagi tyłek... mocniej niż wcześniej. Dyszę pod wpływem uderzenia. Boli, ale jest to takie gorące i seksowne.
„Zrobisz to ponownie?”
„Nie.”
„Nie, co?”
„Nie, Panie.”
„Dobra dziewczynka,” przybliża swoje usta, by pocałować moje pośladki, jednocześnie delikatnie je głaszcząc.
„Teraz cię przelecę,” sadza mnie na swoich kolanach w pozycji okrakiem. Nasze spojrzenia się krzyżują. Jego długie palce znajdują drogę do mojego wejścia i wślizgują się do środka.
„Jesteś mokra dla mnie, maleńka,” mówi z zadowoleniem. Rusza palcami w tę i z powrotem, sprawiając, że jęczę z rozkoszy.
„Hmm,” Ale nagle, jego palce znikają. Krzyczę, gdy moje ciało tęskni za jego dotykiem. Zmienia naszą pozycję w sekundę, tak że jestem pod nim. Oddycham płytko, a moje zmysły są rozproszone, oczekując jego twardości we mnie. Uczucie jest niesamowite.
„Proszę,” błagam. Chcę go. Potrzebuję tego tak bardzo.
„Więc jak chcesz dojść, maleńka?” szepcze.
O, bogini!
Życie Apphii jest ciężkie, od złego traktowania przez członków jej stada, po brutalne odrzucenie przez jej partnera. Jest sama. Pobita w surową noc, spotyka swojego drugiego szansowego partnera, potężnego, niebezpiecznego Lykańskiego Alfę, i cóż, czeka ją jazda życia. Jednak wszystko się komplikuje, gdy odkrywa, że nie jest zwykłym wilkiem. Dręczona zagrożeniem dla swojego życia, Apphia nie ma wyboru, musi stawić czoła swoim lękom. Czy Apphia będzie w stanie pokonać zło, które zagraża jej życiu i w końcu będzie szczęśliwa ze swoim partnerem? Śledź, aby dowiedzieć się więcej.
Ostrzeżenie: Treści dla dorosłych
Zabawa z Ogniem
„Wkrótce sobie porozmawiamy, dobrze?” Nie mogłam mówić, tylko wpatrywałam się w niego szeroko otwartymi oczami, podczas gdy moje serce biło jak oszalałe. Mogłam tylko mieć nadzieję, że to nie mnie szukał.
Althaia spotyka niebezpiecznego szefa mafii, Damiana, który zostaje zauroczony jej dużymi, niewinnymi zielonymi oczami i nie może przestać o niej myśleć. Althaia była ukrywana przed tym niebezpiecznym diabłem. Jednak los przyprowadził go do niej. Tym razem nie pozwoli jej już odejść.
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Zakazane pragnienie króla Lykanów
Te słowa spłynęły okrutnie z ust mojego przeznaczonego-MOJEGO PARTNERA.
Odebrał mi niewinność, odrzucił mnie, dźgnął, a potem kazał zabić w naszą noc poślubną. Straciłam swoją wilczycę, pozostawiona w okrutnym świecie, by znosić ból sama...
Ale tej nocy moje życie przybrało inny obrót - obrót, który wciągnął mnie do najgorszego piekła możliwego.
Jednego momentu byłam dziedziczką mojego stada, a następnego - niewolnicą bezwzględnego Króla Lykanów, który był na skraju obłędu...
Zimny.
Śmiertelny.
Bez litości.
Jego obecność była samym piekłem.
Jego imię szeptem terroru.
Przyrzekł, że jestem jego, pożądana przez jego bestię; by zaspokoić, nawet jeśli miałoby to mnie złamać
Teraz, uwięziona w jego dominującym świecie, muszę przetrwać mroczne uściski Króla, który miał mnie owiniętą wokół palca.
Jednak w tej mrocznej rzeczywistości kryje się pierwotny los...
Kontraktowa Żona Prezesa
Gdy Kontrakty Zamieniają się w Zakazane Pocałunki
*
Kiedy Amelia Thompson podpisała ten kontrakt małżeński, nie wiedziała, że jej mąż był tajnym agentem FBI.
Ethan Black podszedł do niej, aby zbadać Viktor Group—skorumpowaną korporację, w której pracowała jej zmarła matka. Dla niego Amelia była tylko kolejnym tropem, możliwie córką spiskowca, którego miał zniszczyć.
Ale trzy miesiące małżeństwa zmieniły wszystko. Jej ciepło i zaciekła niezależność rozmontowały każdą obronę wokół jego serca—aż do dnia, kiedy zniknęła.
Trzy lata później wraca z ich dzieckiem, szukając prawdy o śmierci swojej matki. I nie jest już tylko agentem FBI, ale człowiekiem desperacko pragnącym ją odzyskać.
Kontrakt małżeński. Dziedzictwo zmieniające życie. Zdrada łamiąca serce.
Czy tym razem miłość przetrwa największe oszustwo?
Po Jednej Nocy z Alfą
Myślałam, że czekam na miłość. Zamiast tego, zostałam zgwałcona przez bestię.
Mój świat miał rozkwitnąć podczas Festiwalu Pełni Księżyca w Moonshade Bay – szampan buzujący w moich żyłach, zarezerwowany pokój hotelowy dla mnie i Jasona, abyśmy wreszcie przekroczyli tę granicę po dwóch latach. Wślizgnęłam się w koronkową bieliznę, zostawiłam drzwi otwarte i położyłam się na łóżku, serce waliło z nerwowego podniecenia.
Ale mężczyzna, który wszedł do mojego łóżka, nie był Jasonem.
W ciemnym pokoju, zanurzona w duszącym, pikantnym zapachu, który sprawiał, że kręciło mi się w głowie, poczułam ręce – pilne, gorące – palące moją skórę. Jego gruby, pulsujący członek przycisnął się do mojej mokrej cipki, a zanim zdążyłam jęknąć, wbił się mocno, brutalnie rozdzierając moją niewinność. Ból palił, moje ściany zaciskały się, gdy drapałam jego żelazne ramiona, tłumiąc szlochy. Mokre, śliskie dźwięki odbijały się echem z każdym brutalnym ruchem, jego ciało nieustępliwe, aż zadrżał, wylewając się gorąco i głęboko we mnie.
"To było niesamowite, Jason," udało mi się powiedzieć.
"Kto do cholery jest Jason?"
Moja krew zamarzła. Światło przecięło jego twarz – Brad Rayne, Alfa Stada Moonshade, wilkołak, nie mój chłopak. Przerażenie dławiło mnie, gdy zdałam sobie sprawę, co zrobiłam.
Uciekłam, ratując swoje życie!
Ale kilka tygodni później, obudziłam się w ciąży z jego dziedzicem!
Mówią, że moje heterochromatyczne oczy oznaczają mnie jako rzadką prawdziwą partnerkę. Ale nie jestem wilkiem. Jestem tylko Elle, nikim z ludzkiej dzielnicy, teraz uwięzioną w świecie Brada.
Zimne spojrzenie Brada przygniata mnie: „Noszisz moje dziecko. Jesteś moja.”
Nie mam innego wyboru, muszę wybrać tę klatkę. Moje ciało również mnie zdradza, pragnąc bestii, która mnie zrujnowała.
OSTRZEŻENIE: Tylko dla dojrzałych czytelników
Narzeczona Wojennego Boga Alpha
Jednak Aleksander jasno określił swoją decyzję przed całym światem: „Evelyn jest jedyną kobietą, którą kiedykolwiek poślubię.”
Od Przyjaciela Do Narzeczonego
Savannah Hart myślała, że przestała kochać Deana Archera – dopóki jej siostra, Chloe, nie ogłosiła, że wychodzi za niego. Za tego samego mężczyznę, którego Savannah nigdy nie przestała kochać. Mężczyznę, który złamał jej serce… i teraz należy do jej siostry.
Tydzień weselny w New Hope. Jeden dwór pełen gości. I bardzo zgorzkniała druhna.
Aby to przetrwać, Savannah przyprowadza na wesele swojego przystojnego, schludnego najlepszego przyjaciela, Romana Blackwooda. Jedynego mężczyznę, który zawsze ją wspierał. On jest jej coś winien, a udawanie jej narzeczonego? Żaden problem.
Dopóki fałszywe pocałunki nie zaczynają wydawać się prawdziwe.
Teraz Savannah jest rozdarta między kontynuowaniem udawania… a ryzykowaniem wszystkiego dla jedynego mężczyzny, w którym nigdy nie miała się zakochać.












