Rozdział 28

(Punkt widzenia Kaeleigh)

Gdy opuszczałam główny dom stada, wciąż uśmiechnięta, zauważyłam, że Jensen stoi na dole schodów, rozmawiając z grupką ludzi. Zobaczył mnie, uśmiechnął się i pożegnał się z grupą, zanim podbiegł do mnie.

„Cześć Kae!” Miał w oczach taki błysk, że nie mogłam się nie uśmiech...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie