Rozdział 44

(Kaeleigh POV)

„Co?” zawołał Chase, „Ceremonia ogłoszenia? Tak szybko?” Zmrużyłam oczy, gdy na jego twarzy pojawił się wyraz strachu. Czyżby już dostawał zimnych stóp? Nawet były łotrzyk jak ja wiedział, że to będzie kolejny krok. Zwłaszcza dla dziedzica Alfy.

„Cóż, nigdy nie rozmawialiśmy o publi...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie