Rozdział 48

(Punkt widzenia Chase'a)

Obudziłem się z przypływem wspomnień z zeszłej nocy. Natychmiast poczułem, jak robi mi się twardo na samą myśl. Moja piękna Kaeleigh, moja partnerka, moja Luna, oddając się w pełni mnie i naszej więzi. Czucie jej pod sobą, gdy sprawiałem, że eksplodowała raz za razem, było ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie