Rozdział 70

(Z perspektywy Chase'a)

Wpadłem do salonu, podszedłem prosto do mojego ojca i uderzyłem go. Poleciał na podłogę, podniosłem go i rzuciłem przez pokój. To nie wystarczyło. Zbliżyłem się do niego, gdy leżał w kupie na podłodze. Po prostu na mnie patrzył, nie próbując się bronić, gdy uderzałem go raz ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie