Rozdział 6

Kaeleigh’s POV

„Adam!” krzyknęłam, gdy wybiegł za drzwi. „Przynieś mi więcej lodu i ścierek.” Już drugi wieczór z rzędu trzymałam Daynę w ramionach, gdy płakała z bólu. Jej skóra znowu była gorąca, gdy ściskała się za klatkę piersiową i jęczała.

„Przepraszam, przepraszam,” powtarzała cicho, a ja ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie