126

Perspektywa Ryana

Przyciskam palce do szyby, obserwując ją z boku łóżka, w którym pozwolili mi zostać. „Nigdy nie myślałem, że może być taka szczęśliwa,” mruknąłem.

Myśl o tym, że odzyskała ten śmiech z Thane'em, cieszyła się małym Draco, przechadzała się po ich domu jak ktoś, kto znalazł swoje mi...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie