70 Klinika Mayo 2

Twarz mojego ojca pociemniała, wstyd w jego wyrazie pogłębiał się. "Zawsze nalegała, żebym utrzymywał kontakt z moimi starymi znajomymi z mafii," wyznał. "Mówiła, że to będzie dla mnie dobre, zwłaszcza że odciąłeś mnie. Twierdziła, że potrzebujemy ochrony przed tobą - że groziłeś nam za to, co zrobi...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie