22 Trochę szalony 1

Cisza w pokoju była dusząca. Potrzebowałam powietrza. Desperacja dusiła mnie w gardle, gdy wstałam, zakładając jego bokserki i jedną z jego koszul - to było najłatwiejsze do sięgnięcia, a nie obchodziło mnie, jak niechlujnie wyglądam. Musiałam uciec, choćby na kilka minut.

Gdy wyszłam na korytarz, ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie