03 Przechodzenie przez Ruchy 2

Zamknęłam drzwi za sobą i osunęłam się na podłogę, plecami przyciśnięta do drewna. Objęłam kolana mocno do piersi, w końcu pozwalając sobie na łzy. Płakałam, a szlochy wstrząsały moim ciałem. Wszystko, co tłumiłam w sobie, wybuchło – zdrada, upokorzenie, złość, beznadzieja.

Myślałam o Tomaszu i o t...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie