Rozdział 114

Godzinę później zostawiłem Cassidy i poszedłem do domu. Kiedy wszedłem do kuchni, zaskoczyło mnie, że mama jeszcze nie śpi. "Co ty robisz o tej porze?" zapytałem, całując ją w policzek.

"Czekam na ciebie," odpowiedziała.

"Po co?"

"Bo znowu popełniasz błąd i nie chcę patrzeć, jak to się dziej...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie