Rozdział 128

Cassidy

ŚRODY ZWYKLE były moimi wieczorami na gotowanie lub zamawianie jedzenia na wynos, ponieważ klub miał wtedy "kościół". Możecie się domyślić, że kilka lokalnych fast-foodów miało wtedy większy ruch, gdy gotowałam, ale w tym tygodniu Carter zrobił więcej swojego crack-n-cheese, jak to nazwała...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie