Rozdział 154

Czwarta godzina nadeszła szybciej, niż się spodziewałam, i prawie zapiszczałam z radości, gdy pobiegłam do samochodu i ruszyłam do domu. Dzień wcześniej byłam na zakupach i kupiłam kilka rzeczy, żeby móc mieć zmywacz do makijażu i kosmetyki do włosów u Macka. Wzięłam też ulubione jedzenie Barneya or...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie