Rozdział 186

Chwycił mnie za ramię. "Czy mogę cię podwieźć gdzieś?"

"Nie, dzięki, jestem w porządku." Próbowałam się oderwać, ale chwyt był coraz mocniejszy.

"Naprawdę chciałbym, żebyś mnie puściła," rozkazałam, ale poczułam ukłucie w ramieniu i westchnęłam. "Auts. Czy ty właśnie... mnie uszczypnąłeś?"

"To m...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie