Rozdział 190

Rycerz

Patrzyłem, jak Kim odchodzi. Cholera, była piękna. Zwłaszcza, gdy była wkurzona. Nie podobało mi się, że nie mogłem za nią pójść do sypialni... nie podobało mi się, że jakiś dupek miał na niej ręce, nie mówiąc już o tym, że ją skrzywdził, ale musiałem działać powoli. Miała głęboko zakorzeni...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie