Rozdział 255

Hatch

Przykryłem Maisie kocem, gdy Poppy wróciła do salonu i zmarszczyła brwi. "Czy mamusia jest w porządku?"

Kiwnąłem głową. "Leki sprawiają, że jest senna. Chcesz zobaczyć, co możemy znaleźć do jedzenia?"

"Nie wiem, co mamy. Mama nie gotuje za dużo."

"Cóż, dobrze, że ja gotuję."

Poppy ki...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie