Rozdział 300

"Przepraszam." Uśmiechnęłam się, opierając się o framugę drzwi.

"Jak minął weekend?" zapytała, podając mi jeden koniec prześcieradła.

"Było dobrze, dopóki Mav nie dostał telefonu, a teraz jest w drodze do bazy."

"Ma zamiar dołączyć?" zapytała mama.

"Nie wiesz?"

"Podejrzewałam, ale wiesz, ż...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie