Rozdział 307

Lily

Około miesiąc później...

"LILY!" KRZYKNĄŁ MAVERICK. "Serio?"

"Co?" zawołałam z kuchni. Była sobota, wczesny wieczór, i mieliśmy razem wolny dzień, więc staraliśmy się go maksymalnie wykorzystać.

Wszedł do pokoju i stanął w drzwiach naszej sypialni, trzymając w ramionach stos ubrań, któr...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie