Rozdział 311

Uśmiechnęłam się szeroko. "Chciałabym powiedzieć to samo, ale jeszcze nie wiem, jak bardzo będziesz dla mnie niemiła."

"Dobre przeczucie." Przytuliła Poppy. "Ty też dołączysz, prawda?"

Poppy wzruszyła ramionami. "Jasne. Ale nie jestem pewna, jak bardzo wyszłam z wprawy."

"Nie martw się. Szybko...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie