Rozdział 334

"Ja mam tylko pady do ćwiczeń."

"No i co z tego? Możesz mi coś zagrać na swoich padach, prawda?"

"Tak," odpowiedział. "Devon przychodzi?"

Zmusiłam się, żeby nie przeklinać, kręcąc głową. "Nie wiem, mały. Ale raczej nie. On zawsze ma coś do roboty."

"O kurcze," jęknął.

Hatch uniósł brew, al...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie