Rozdział 355

Jak na zawołanie, Kiki postawiła przede mną talerz z ogromnym burgerem, górą frytek i Białym Rosjaninem. Niestety, straciłem apetyt i nienawidziłem wódki.

"Jaki mamy plan, Doc?" zapytał Alamo.

"Twoje zadanie to zamknąć cały teren. Chcę, żeby każdy Pies i każda broń były na miejscu, na wypadek, g...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie