Rozdział 419

Grace

Obudziłam się następnego ranka z uczuciem, jakby chomiki waliły młotkami w moją czaszkę. Przewróciłam się na bok, objęłam Flea i pocałowałam go w kark. "Obudź się, Fleabio."

"Czemu do cholery budzisz mnie tak wcześnie?" narzekał, odwracając się do mnie.

"Muszę być w PBC za godzinę, a wie...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie