Rozdział 434

"Naprawdę?"

"Tak."

"Już go nie ma?"

"Jestem pewien, że już opuścił kraj," powiedział Merrick.

Skinęłam głową, spuszczając wzrok.

"To moja wina?"

"Co masz na myśli?" zapytałam podłogę.

"Sprawiłem, że nagle się wycofałaś?"

Zacisnęłam oczy. "Nie masz takiej mocy."

"Kurczę," szepnął. "...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie