Rozdział 444

Remington

Zerwałam się z głośnym wdechem i poczułam, jak ktoś mnie przytula do ciepłego ciała. "Wszystko w porządku?" zapytał Merrick.

Wtuliłam się w niego i pokręciłam głową. "Moja przyjaciółka umiera."

"Wiem, kochanie. Mam cię."

"To nie fair," wyszeptałam. "Ona jest najwspanialszym człowie...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie