Rozdział 466

Remington

Trzy lata później…

"Jesteś piękna," wyszeptał Merrick z boku sceny.

Uśmiechnęłam się, całując go, uważając, żeby nie rozmazać makijażu. "Dzięki, kochanie."

"Połamania nóg."

Kiwnęłam głową, a moje wejście zabrzmiało. Byłam Wróżką Cukrową w Dziadku do orzechów. Przyznaję, że ten ba...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie