Rozdział 499

Odsunął rękę, a ja jęknęłam z rozczarowania.

Uderzył mnie, tym razem trochę mocniej, a ja odchyliłam głowę z jękiem. "Czego chcesz, kochanie?"

"Wszystkiego," wychrypiałam.

"To musisz robić, co mówię, kiedy mówię."

"Nigdy nie mówiłam, że chcę przestrzegać zasad," mruknęłam.

Roześmiał się, u...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie