Rozdział 548

Tate

W poniedziałek rano jechałam z Flashem na lotnisko, robiąc wszystko, co w mojej mocy, żeby się całkowicie nie załamać. Miałam naprawdę, naprawdę złe przeczucie co do tego wszystkiego, ale nie mogłam go powstrzymać. Byłoby to niesprawiedliwe.

On prowadził mój samochód i zatrzymał się przy we...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie