Rozdział 555

Moja rodzina wyszła z pokoju, a Flash położył plecak na łóżku.

Zsunęłam nogi z boku łóżka i chwyciłam go za rękę. "Mam tylko jedno pytanie, a potem obiecuję, że dam spokój. Na jakiś czas przynajmniej."

Uniósł brew, stając między moimi nogami. "Jedno."

"Kto naprawdę strzelił do Lionela?"

"Hat...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie